Sprawdź poziom oleju silnikowego
Olej silnikowy nie tylko smaruje, ale również chłodzi jednostkę napędową. W trudnych, górskich warunkach silnik pracuje pod dużym obciążeniem, wykorzystując pełną moc, dlatego warto uzupełnić olej do poziomu maksymalnego. Większa rezerwa oleju skuteczniej odprowadza ciepło i poprawia jego zdolność do zbierania zanieczyszczeń wytworzonych w wyniku produktów spalania. Przed uzupełnieniem należy sprawdzić specyfikację oleju zalecaną przez producenta auta.
Nie bagatelizuj roli płynu chłodniczego
Najważniejszą funkcję chłodzącą w silniku ma płyn chłodniczy, odpowiada on za utrzymanie optymalnej temperatury pracy silnika, co jest szczególnie istotne zimą. Zanim wyruszysz na ferie, sprawdź jego poziom i w razie potrzeby uzupełnij odpowiednim produktem. Marka ELF rekomenduje płyn chłodniczy Coolelf NEOTECH -37, który skutecznie chroni silnik przed przegrzaniem i zamarzaniem.
- Pamiętaj, aby tak zwanej „dolewki” dokonywać wyłącznie na zimnym silniku. W ten sposób unikniesz ryzyka poparzenia gorącym płynem. Otwieranie zbiorniczka wyrównawczego, kiedy silnik jest gorący, grozi zagotowaniem płynu albo jego rozlaniem – przestrzega Gosia Rdest. - Przed dolaniem płynu chłodniczego upewnij się, że jest on zgodny z zaleceniami producenta samochodu oraz kompatybilny z cieczą, która już znajduje się w układzie chłodzenia. W sytuacjach awaryjnych niewielkie ubytki płynu można uzupełniać wodą dejonizowaną – dodaje ambasadorka marki ELF.
Bezpieczeństwo hamowania to podstawa
Zimowe podróże, szczególnie w górach, obciążają mocno nie tylko silnik, ale także układ hamulcowy. W takich warunkach hamulce mogą się przegrzewać, a to wystawia na ciężką próbę zarówno elementy cierne, jak i płyn hamulcowy. Jakąkolwiek zastosujemy technikę hamowania, nawet technikę hamowania silnikiem, to hamulce zostaną bardzo obciążone termicznie. Zjazdy i wjazdy pod górkę i hamowanie, powoduje grzanie się hamulców. Zatem potrzebny jest odpowiedni płyn, aby zapobiec przegrzaniu.
A kiedy ostatnio wymieniałeś płyn hamulcowy? Jeżeli robiłeś to 3-4 lata temu to jest właśnie najwyższa pora, aby to zrobić przed wyjazdem w góry. Płyn w układzie się starzeje i absorbuje wilgoć. Wilgoć ta powoduje, że płyn zaczyna wrzeć w niższych temperaturach przy mocnym hamowaniu, wtedy powstaje w nim para, co sprawia, że pedał hamulca staje się bardzo twardy i tracimy zdolność hamowania… i utratę kontroli.
Marka ELF poleca płyn hamulcowy HBF 4, który zapewnia optymalną pracę układu hamulcowego w trudnych warunkach.
Te elementy również wymagają sprawdzenia
Oprócz płynów eksploatacyjnych, warto zadbać o kilka innych, kluczowych aspektów:
- Stan ogumienia – opony zimowe powinny mieć odpowiednią głębokość bieżnika (zalecana to 4-5 mm). Jeśli są stare lub zużyte, wymień je przed podróżą.
- Ciśnienie w oponach – dostosuj je do obciążenia pojazdu (zalecane wartości znajdują się zwykle na naklejce na słupku B od strony kierowcy).
- Oświetlenie pojazdu – upewnij się, że wszystkie światła działają prawidłowo, a w samochodzie masz zapasowy komplet żarówek.
- Kondycja akumulatora – niskie temperatury nie sprzyjają ładowaniu się baterii, dlatego lepiej upewnić się, że akumulator przetrwa zimowy wyjazd.
- Zimowy płyn do spryskiwaczy – warto mieć ze sobą jego zapas; czyste szyby i dobra widoczność to absolutna podstawa.
- Bezpieczne mocowanie bagażu – przedmioty umieszczone luzem, szczególnie w boxie dachowym, mogą stanowić zagrożenie w razie nagłego hamowania.
- Wyposażenie auta – sprawdź, jakie elementy obowiązkowego wyposażenia są wymagane w krajach, do których się wybierasz. Ciekawostka: czasem wybrane elementy (np. wideorejestrator) należy zdemontować.
- Winiety autostradowe – kup je z wyprzedzeniem online, aby uniknąć kolejek na granicy.
Odpowiednie przygotowanie samochodu do zimowej podróży zwiększa bezpieczeństwo i pozwala cieszyć się feriami bez stresu, o czym przypominają Gosia Rdest wraz z marką ELF.